czwartek, 3 października 2019

Tobie...

Tak sobie myślę mój Drogi Święty,
że zaniedbałam dla Ciebie puenty...
że zostawiłam na zapomnienie...
a jednak...
wdzięczna Ci jestem tchnienie...
Tak sobie myślę Mój Drogi Święty,
że czasu mało...
nie dziś...
nie tędy...
albo za chwilę
albo, że jutro...
do tego stopnia ze mną tak trudno...
I co Ci pisać?
Jak czas rozmnożyć?
Czego mam ująć?
Czego dołożyć?
Choć łza się kręci i mogę wiele
to czas znów pędzi i twarz się śmieje...

Znów dziś powstanę!
Zobaczysz Święty,
przyszykowałam Ci raz chyba enty
Siłę mi daj i trochę przestrzeni
bym mogła puentę dla Ciebie zmienić...

piątek, 2 sierpnia 2019

Gdyby tak mieć...

Gdyby tak mieć choć deczko wiedzy...
chociaż dekagram...
Ach gdyby mieć!
Gdyby zawczasu
na zapas wiedzieć
i przez to resztę mieć głęboko gdzieś...
Ach gdyby wiedzieć
więcej niż inni,
choć odrobinę,
albo ciut ciut,
bieg zdarzeń zwyczajnie zmienić...
Ach! Może jednak zdarzy się cud..?
Czy lepiej by było
lub szybciej zaszło,
to co w tej chwili tak się rozlazło..?

Byłby to psikus
i satysfakcja
oraz
zdziwienie i zwrotna akcja :)

poniedziałek, 8 lipca 2019

Trudno...

Trudno tak powiedzieć
jednoznacznie a czy b...
Trudno jest powiedzieć,
że się chce bądź nie,
bo jak to określić-
kiedy łatwo lub trudno?
Albo kiedy nie wiesz
czy wesoło jest czy smutno...
Trudno to powiedzieć...
Trudno to napisać...
Trudno tak, a zwłaszcza-
tak trudno, jak dzisiaj...

piątek, 31 maja 2019

Chce widzieć raj...

Dlaczego o Boże
tak Mu jest tu trudno...
Ja widzę nadzieje
On mówi, że brudno...
że nic się nie zdarzy
i chce widzieć raj.
Jak na to pozwolić?
Już się kończy maj...
Taki ma bałagan,
że nigdy nie sprzątnie,
a płacze zalękniony
i ja w niego wątpię.
A wątpić tak nie chce,
że tak łzy mi kapią
i nic się nie zmienia.
Bagaż swój ostatni
na wieki już zapiął...
O Boże jak ciężko mi jest
i Jemu...
Błagam Cię o pomoc!
Tobie wszechmocnemu
powierzam swój lęk i Jego.
Za dużo...za dużo wokół było złego...
A zło w nim spoczywa głęboko okryte uczuciem
(choć ono teraz nieco jest przygnite...)
O Boże w rękach Twoich
ostatnie dni Panie...
Jeśli nie moje to Jego
usłysz dziś wołanie...

poniedziałek, 18 marca 2019

A na końcu meta...

I dokąd tak pędzisz?
Gdzie Ci jest tak spieszno?
Nigdzie Ciebie nie zabraknie
nie spiesz się, pójdź pieszo.

Dokąd się tak spieszysz?
Przed czym tak uciekasz?
Czego słyszeć nie chcesz?
Z jaką myślą zwlekasz?

Dokąd tak się spieszysz?
Co będzie- poczeka.
Niech inni się spieszą.
Ich dosięgnie meta...

czwartek, 7 marca 2019

Nie spojrzy

Choćbyś chciał
choćbyś próbował-
frunie w górę
i bez Ciebie.
I choć zechcesz
się jej złapać
to nie próbuj...
Runiesz...
Ty na pokaz
ona w przód
Ty dla blasku
ona znów

do przodu
bez ciebie
nie spojrzy
...
jest w niebie...

poniedziałek, 11 lutego 2019

Ślad

Byłeś chwilą
na wyłączność
wiem o Tobie sporo.
Widzę Twój stres.
Czułam niepewny uścisk dłoni.
I nie patrzysz w oczy przy tym powitaniu.
Sporo masz do nadrobienia.
Mówiłeś o nerwach innych zgromadzonych
dla zatarcia niepewności, która z Tobą współgra.
***
I widziałam ten krótki urywek
jedną migawkę
i ślad krwi na palcu tuż koło paznokcia.
Potwierdzasz tylko, że zjadasz w stresie wszystko.
A dłonie swoje raz jeszcze napotkasz...

poniedziałek, 14 stycznia 2019

Nie na sto i nie na jeden

Trochę jakby nie do końca
trochę jakby nadaremnie
i bez celu, bez emocji
ni to dobrze ni nikczemnie

nie na sto i nie na jeden
trochę jakby od niechcenia
samo sobie nie wiem po co
tak bez życia i istnienia

bez melodii i bez taktu
bez wyczucia i nie w formie
bez koloru i bez kształtu
ni z przytupem, ni pozornie

Po co jesteś?
Po co tkwisz?
Jednak jesteś.
Patrzę. Nie wiem.
I niczego nie rozumiem.
Nie na sto i nie na jeden...

poniedziałek, 7 stycznia 2019

Diagnoza

Zobacz jak prawda co Twoja w oczy Cię kłuje,
że tak dosadnie manifestujesz
i nie zapewniasz i nie narzucasz...
\A że zależy Ci na tych trudach-
To dawaj! I słów jak ja nigdy nie żałuj!
I szukaj poklasku i szukaj i pałuj!
A ja tu szeptem tutaj- bo moje-
tutaj, gdzie przestrzeń jest nieco poza
szeptem najcichszym słodko zapytam-
Skąd kartoteka? I skąd diagnoza?