Tak cudownie jest się przenieść w czasie,
poczuć zapach, dotknąć czasu, który minął...
stąpać po tym co już wydeptane
i od teatralnych kroków wyślizgane.
Nic nie trzeba prócz pamięci, rekwizytu.
Można przez to dotknąć niejednego szczytu.
Można choć na chwilę wznieść się i szybować
i przy tym na scenie wersy recytować.
Bez dwóch zdań co odległe, co już było
wciąż jest mi tak bliskie, że odżyło...
c.d.n.