środa, 6 czerwca 2018

El

Nie uzyskasz nic ode mnie
nic a nic mój Panie,
choćbyś nie wiem jak ambitne
miał dla mnie zadanie
mi zwyczajnie nie wypada
taki los
o Panie...
żeś się spóźnił na wiek wieków
i niech tak zostanie.
Choć Twój uśmiech diabła
dziurę w brzuchu wierci,
choć Ci się nie kończą mądrości pamięci,
choć postawa Twoja dla mnie tak znajoma
to i tak to przecie
zdechnie
umrze
skona...
Choćbyś ziemię mi poruszył
i stanął na głowie,
choćbyś nieba mi przychylił
w każdej mojej dobie,
choćbyś mi napisał tak jak Ty potrafisz
wiedz, że to daremne.
I się tym udławisz.

sobota, 2 czerwca 2018

El

Głupcy
Tacy nieświadomi
i zaprzepaścili Ciebie
nie uszanowali...
a tak tego potrzebujesz!
Ślepi!
Nic nie przyszykujesz
ani słowa
ani rady
ani gestu.
Brak ogłady!
Marni Tacy są przy Tobie-
po wsze czasy.
Dwa rękawy mam. 
Dwa asy.
Wciąż czekają.
Między sobą wojnę grają.