Coś w rodzaju
"smacznych jajek"
jakoś tak to rzekłeś wtedy,
jakie jajka, czemu smaczne-
napytałeś sobie biedy,
ślepy też by zauważył,
bo usłyszał by w Twym głosie
te zadziory, co tak bawią
i czekają jak na stosie.
Do swojego stosu sięgam
i kiełbaski zdrowej życzę,
na wesoło, uszczypliwie
też Wesołych Świąt Ci życzę!
Dokąd zmierzy szereg rymów?
I czy znajdzie kiedyś cel...?
Tak. Możemy się tu bawić.
Choć nic nie wiesz...Drogi El...
piątek, 30 marca 2018
poniedziałek, 19 marca 2018
Dokąd!
Gdzie zamierzasz uciec?
Dokąd
każesz biec znów swoim nogom?
Sporo tracisz przy tym siły
oby tylko
nogi Twoje
tak na przekór
i wbrew Tobie
po swojemu nie zbłądziły...
Dokąd
każesz biec znów swoim nogom?
Sporo tracisz przy tym siły
oby tylko
nogi Twoje
tak na przekór
i wbrew Tobie
po swojemu nie zbłądziły...
wtorek, 13 marca 2018
El
Oj Panie Kochany...!
Pan się wstydź!
Pan chowaj co z profilu Ci wystaje!
Pan się obruć! Pan się zegnij!
Skoro czuje Pan, że wstaje
nowy dzień :)
I nowe siły :)
Żeby Pana tam od wewnątrz zaś nie rozsadziły!
Ja polecam damską duszę towarzystwa.
Pana Panie to uleczy, kolej przyszła.
Panie serio. Uwierz Pan i ochłoń trochę.
A zobaczysz Panie, jaką będziesz miał radochę :P
Bo podobno nic tam Panu nie brakuje...
Ja nic nie wiem...! I choć nie chcę do cholery!- nasłuchuję...:)
Pan się wstydź!
Pan chowaj co z profilu Ci wystaje!
Pan się obruć! Pan się zegnij!
Skoro czuje Pan, że wstaje
nowy dzień :)
I nowe siły :)
Żeby Pana tam od wewnątrz zaś nie rozsadziły!
Ja polecam damską duszę towarzystwa.
Pana Panie to uleczy, kolej przyszła.
Panie serio. Uwierz Pan i ochłoń trochę.
A zobaczysz Panie, jaką będziesz miał radochę :P
Bo podobno nic tam Panu nie brakuje...
Ja nic nie wiem...! I choć nie chcę do cholery!- nasłuchuję...:)
środa, 7 marca 2018
Do O...
Zmienny
tak bym Ciebie określiła
i w tym słowie
trochę bym Cię
udoskonaliła
bowiem zmienność Twoja
sporo miała wad
Ile to minęło już nam lat...?
Jednak wciąż pamiętam
ta postura, choć jak posąg
i ponura
jednak tak do bólu idealna.
Nie dogoni Żaden Ciebie z dawien dawna.
Nie dogoni, nie dorówna
nikt przenigdy.
Mrozy przyszły. Mieśnie Twoje dawno znikły...
Uleciałeś! A tak silny kiedyś byłeś...
Może wciąż nie jesteś świadom co zrobiłeś...?
tak bym Ciebie określiła
i w tym słowie
trochę bym Cię
udoskonaliła
bowiem zmienność Twoja
sporo miała wad
Ile to minęło już nam lat...?
Jednak wciąż pamiętam
ta postura, choć jak posąg
i ponura
jednak tak do bólu idealna.
Nie dogoni Żaden Ciebie z dawien dawna.
Nie dogoni, nie dorówna
nikt przenigdy.
Mrozy przyszły. Mieśnie Twoje dawno znikły...
Uleciałeś! A tak silny kiedyś byłeś...
Może wciąż nie jesteś świadom co zrobiłeś...?
poniedziałek, 5 marca 2018
El
Proszę proszę
tak stanowczy
głosem nieźle władasz
I oczy Twoje
gdzieś ukradkiem
mi spojrzenie skradasz
Proszę proszę
zatem jesteś
i mnie zaskoczyłeś
Choć za bardzo
dla mnie wciąż
nic nie zrobiłeś
Wiesz to Ty
i ja też wiem,
że to więcej
niż nie jedna dana mi przez Ciebie rzecz...
Nie łudź się.
Nie możesz
i ja Ci zabraniam.
Mi wystarczy ot spojrzenie
I kącik ust twych
drżenie
tak stanowczy
głosem nieźle władasz
I oczy Twoje
gdzieś ukradkiem
mi spojrzenie skradasz
Proszę proszę
zatem jesteś
i mnie zaskoczyłeś
Choć za bardzo
dla mnie wciąż
nic nie zrobiłeś
Wiesz to Ty
i ja też wiem,
że to więcej
niż nie jedna dana mi przez Ciebie rzecz...
Nie łudź się.
Nie możesz
i ja Ci zabraniam.
Mi wystarczy ot spojrzenie
I kącik ust twych
drżenie
Subskrybuj:
Posty (Atom)