co się zwie Magnackie Mleczko
folią szczelnie owinięte
leży. Póki co zamknięte.
I skusiły mnie słodkości
okazałam swe słabości
i pudełko otworzyłam.
Ależ się rozochociłam...
Czekoladka z rąk wypadła...!
O żesz w mordę! Cóż u diabła?!
Patrzę, mrugam jak Hilary-
czekoladki nie do pary!
Nawet na tym oszczędzają!
Czekoladki wykradają!
Potem ładnie zafoliują
w międzyczasie w gębie żują!
Ooo Ciężarna zbuntowana...
partia zła...wybrakowana...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)