Był w Egipcie Pan Mądrala,
nad wszystkimi się przechwalał,
że tu był i tamto widział,
taki w życiu Jego przydział.
Więc tu chodził, tam narzekał,
konwersacji nie doczekał.
Tak zajęty przechwalaniem,
nagrodzony był kąpaniem
takim niezapowiedzianym
i przez Niego tak niechcianym...
ale...
jak się narzekało,
jak Mu nic nie pasowało,
jak się wszystko wyśmiewało,
jak się tyle głupstw gadało,
to się w końcu doczekało...
I uwaga: owa scena:
wszyscy wkoło przy basenach.
Pan Mądrala jest na brzegu
pośród wszystkich swych kolegów
i rękami wymachuje,
pewnie wszystkich znów strofuje...
chciał skąd przyszedł znów powrócić...
krzywo musiał się odwrócić
i choć przy tym zęby szczerzył
PROSTO W BASEN KROK WYMIERZYŁ!
Poderwałam się w leżaka
myślę sobie: ale draka!
I nastała konsternacja,
no bo wiecie, taka akcja!
Nic to, że Pan wpadł do wody,
bo skorzystał dla ochłody,
za to zmienił wizerunek,
ZMOCZYŁ CAŁY EKWIPUNEK!
I aparat duuuuży taki
z obiektywem wiekorakim
i ręczniki nasiąknięte,
co na kartę były wzięte.
Wszystko basen Mu pochłonął,
ducha omal nie wyzionął.
Jak wyskoczył na powierzchnię
pomyślałam: jestem we śnie!
Pan koło nas prawie sikał
i rękami twarz zatykał.
Ja usiadłam na leżaku,
myślę: pakuj, graty swoje pakuj!
Łów w basenach swe pierdółki,
szukaj do pływania rurki,
żebyś znowu był w komplecie
w ciepłym słońcu, pięknym lecie!
Gdybyś widział
ten frasunek...
nikt nie poszedł
na ratunek,
rurkę w usta
każdy wsadził,
brzuch od śmiechu
ręką gładził!
Nawet nie wie,
że to piszę,
wciąż plusk wody
w uszach słyszę.
Pan Mądrala
skulił uszy
i aparat
swój wysuszył.
Dla Was o Nim napisałam,
bo nie sama śmiać się chciałam! :)
Świetne uśmiałam się:) prawdziwie:)
OdpowiedzUsuńCudowne :) Dosłownie czułam jakbym widziałam tą akcję na żywo. Należało się bufonowi ;)
OdpowiedzUsuńIście komediowa scena :D Aż by się chciało to zobaczyć na własne oczy ;)
OdpowiedzUsuńpiękny wierszyk, cudowności:) i dobrze mu tak, a co?!
OdpowiedzUsuń