Obracałeś moim mózgiem
i segregowałeś myśli
zmieniałeś poglądy
w wszystko miałeś wglądy
tak robiłeś to bezwstydnie
że Ci zezwalałam
potem zaś się wycofałeś
ja nie spauzowałam
taka Twoja osobistość
moją pochłonęła
gdybyś był mi obojętny
ręką bym machnęła
tak żeśmy się rozmijali
jak na skrzyżowaniu
Ty żeś jechał na zielonym
a ja stałam na czerwonym
ale żeby to spamiętać
chciałam to napisać
mogłeś, mogłam inną drogą
by się nie rozmijać
Tak oboje to mogliśmy
ale czyśmy chcieli?
Dużo przeszkód w drodze stało
i żeśmy minęli...
Tak mijaliśmy przeszkody
lecz każdy z osobna
taka była nam codzienność
lecz jakże istotna....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)