Ze wsi przyjechało całe jarzynowo,
trzeba spożytkować je rozsądnie- z głową.
Wczoraj po śniadaniu i przy ucieraniu
na zwykłym tarełku, stojąc przy krzesełku
tarło ciach zrobiło- palca uszkodziło.
Nic to- myślę sobie, dalej swoje robię,
dalej wszystko ścieram, wtem prawie zaklęłam!
Drugi raz! To boli! Ancia miny stroi...
Tarło się uparło i naskórek zdarło!
Nie, nie będę się tak męczyć,
tarło trzeba przezwyciężyć,
AncięMamcię rozbuchało,
teraz to się doigrało...
Tarło nic się nie domyśla,
na termomix kolej przyszła.
Mogło palce me oszczędzić,
teraz może sobie zrzędzić!
Będę slim, będę fit
i to wcale nie jest kit!
Nie jest również to reklama,
bo termomix znam ja sama.
Kilka lat się tak wahałam
i w pokazach udział brałam,
teraz się zdecydowałam,
bo na tarle krzywd doznałam.
I tarełko pretekst dało,
będzie teraz w kącie stało :P
Serio :O jednak się zdecydujecie? jeśli tak to super ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowaliśmy się jednak, w sumie Tomasz jest też bardzo "za" i ja też, więc kupujemy :)
OdpowiedzUsuńNo to my sie juz wpraszamy jako ze w tym udzial mamy;) Degustowac hej ... bedziemy az sie zdrowo czyms najemy. Beda bulki i placuszki hmmm... oblizuje juz paluszki. Wiec sie spieszcie, bom niecierpliw zakosztowac tych specjalow ... ojjjjj alez sie bedzie termomixowalo.
OdpowiedzUsuńK
Zapraszamy, pół termomixu Waszego :P A może z czasem i Wy się skusicie :P
UsuńAle czad :D A to się tareczka przyczyniła do pięknej decyzji, którą w 100% popieram :D Haha coś mi Przemek wspominał, że Tomasz do niego dzwonił pytać o Termomixa, bo palucha starłaś wraz z ziemniakami :P
OdpowiedzUsuńDwa paluchy Ania, DWA! :P
UsuńJa też przyjadę na placuszki i inne pysznosci a jak sprzęt zawita w domu to trza by go oblać.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Przetestujesz sprzęta :)))
OdpowiedzUsuńja będe jutro, a placuszki?;) hi hi hi:)
OdpowiedzUsuńA jest i placuszek :) Tylko nie wiem co z niego wyszło :P
Usuń