czwartek, 25 sierpnia 2016

Marchewkowe love

Jest pomarańczowe
nieco pozwijane
marchewkowe love
przeze mnie schrupane.

Mała to uciecha,
ale bardzo zdrowa
i ciało się cieszy
i cieszy się głowa!

czwartek, 18 sierpnia 2016

Instrukcja obserwacji otoczenia #3

Rozpierają swoje skrzydła, ścięgna i ramiona
rozciągają się bezwstydnie
wszędzie
dookoła
w każdej furtce się zagnieżdżą, za miastem i w mieście,
zawsze znajdą dobrą porę, wiedzą od nas wcześniej...
Pną się w górę, osiągnęły szczyt swej bezwstydności
rozmiar każdy,
odpowiedni każdej objętości.
To ich czas, ich pora by się dumnie prężyć
zapach, kolor, przestrzeń, deszcz, słońce i księżyc.
Wszystko współgra
poprzez każdy odcień
powiew
pyłek
Jeszcze chwila.
Jeszcze mocniej weń nastąpi schyłek.
Kolor barwę swą osiągnie i tak się zabarwi
mocna intensywność sprawi, że ów kształt się zgarbi
i pomarszczy
pofaluje
zmieni gabaryty.
Czy myślałeś, że barwniki knuły ten plan skryty?
Obserwujesz?
Patrzysz?
Czy żeś zagoniony?
Nie stać Ciebie na refleksję człowieku znużony?
Patrz na detal
szczegół
patrz jak się wytęża,
patrz póki barwnik siły swe rozpręża.
Jak już bez sił będzie i opadnie pokonany
to wiedz, że ów nędzny barwnik ziścił swoje plany,
bo kolor pozmieniał na złoty, bogaty.
Od początków dziejów przez dekady, laty
tak było i będzie.
A czy jest? Sam ujrzyj.
Idź istoto marna.
Zmysłom swoim ulżyj.