wtorek, 19 maja 2020

Jaszczur i Jaszczurowa


Tak przez przypadek Tymcio przechodząc
patrzył uważnie na drewno
lecz nie przypuszczał
kogo tam spotka-
tego nie wiedział napewno.
Zawołał Brata, wiosny szukają,
wzrok wytężają swój bystry,
nagle- zza jednej z desek prastarych
zielone oczy rozbłysły!
O rany! Co to?! Kto na nas patrzy?
Kto bez pytania tam czyha?
Czemu nie wyjdzie? I nic nie mówi?
Kto się tam chowa u licha?!
Stoją, czekają z niecierpliwością-
pokaż się wreszcie Potworze!
Może jest głodny? Może nas połknie?
A może...? A może...? A może...?
Wtem ze spokojem i ze zwinnością
godną niemal Dżudoki
wyszła Jaszczurka i powolutku
zmierza w Ich stronę swe kroki...
Oczom nie wierzą, jakie to cudo!-
w dodatku takie zielone!
A za nim drugie, choć nieco wolniej,
bo jakby bardziej spłoszone :)

To był Pan Jaszczur i Jaszczurowa
i to już będzie Ich drewno :)
Mogą wychodzić, mogą się chować-
i to już pewne- napewno :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz :)