wtorek, 18 lutego 2014

Formułka na nerwa nr 30

Stok. Śnieg. Zima.
Jego mina.
Czy się boi?
Ledwie stoi.
Zaraz sprawdzę
ileś warty,
boś na nogi
zapiął narty.

(I jak zwykle
wymuskany
w nowe trendy
jest przebrany).
Na co zda się
przebieranie,
aby ważne
jest ubranie?

Niech ze stoku
szybko znika!
Niech przekona
mnie technika!
Niech pokaże
co jest warty!
(kiedyś w locie
zgubił majty!)

Sunie. Jedzie
coraz szybciej.
I zaciska
mocniej knykcie.
Co ja widzę???
Cóż wyprawia???
Znów zapuścił
gdzieś żurawia...
Znowu skupić
się nie umie,
choć na nartach
szybko sunie...

Przez to, że się
czymś rozproszył-
nie! Nie będzie
się panoszył!
Będą słowa
i zaklęcia!
Nowe będą
przedsięwzięcia...

2 komentarze:

  1. Dzieje się! Swoją drogą, nerwowa z Ciebie babka, juz 30 formułek nastukałaś :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nerwowa? Skoro tak mówisz...:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)