czwartek, 27 lutego 2014

Wspomnienia z ferii

Miło czas się tam spędziło,
bo po śniegu się chodziło
i na źródłach się moczyło,
pyszne dania się spożyło.
I Dzieciaczki tam szalały,
Jedna Duża, Drugi Mały.
Maja w łyżwach tańcowała,
Jula z stoków się ślizgała
i odważne to Dziewczyny-
różne mają dyscypliny.
Oskar, Daria też śmigali
i na nartach pozjeżdżali.
A Nikola- Weteranka
nakręcała Ich od ranka,
szlaki, tory przecierała,
gdzie się dało- tam zjeżdżała!
Na zjeżdżalniach, na pontonach
utrzymane w dobrych tonach.
Chciała nawet zjeść Arusia :)
Jakaś inna ta Nikusia...:)
Babcia dzieci utulała,
wszystkie w nocy pilnowała,
może chociaż "ciut" użyła,
ale dobrze, że tam była,
bo do knajpy się chodziło,
sto tematów omówiło,
grzańcem żeśmy się ogrzały,
dużo spraw zaplanowały.
I kapela przygrywała,
stopa w bucie tańcowała.
W tabu żeśmy znów wygrały,
śliwowicy powąchały,
bo Panowie to wypili,
pięknie się nią uraczyli :)
Auto nam zaszwankowało,
to się będzie pamiętało...!
Czas tak szybko znowu płynie...
szybciej niż tam....w Poroninie...

3 komentarze:

  1. czyli ferie się udały ;) A tych knajpek i grzańca trochę zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozazdrościć - ferii, grzańca, ekipy i babci :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)