środa, 21 czerwca 2017

Do O...#15

Pisać mogłabym do Ciebie
tak po stokroć.
Słów mi nie zabraknie
Boża dobroć.
Słowa Tobie wyszukane
coraz nowsze.
Niech zawiodą
przemyślenia
na manowce.
Niech zawiodą tam
gdzie jeszcze ich nie było!
Niech by przez to nic się nigdy nie skończyło.
Spokój błogi
w końcu światło dookoła.
Ptak znów ćwierka
i melodia gra wesoła.

***
Gdyby zgasło
to melodia
się przemieni.
I wystraszy.
Ptak wyfrunie
między swemi.

A my razem
i w pamięci
mojej T...
Widzisz, przyszło
słońce,
przyszło światło
a z nim lato...

I piętnaście
lat nam mija
dziurę wierci
teraz dla mnie
mi umierasz
w mej pamięci.
I nie widzę
już ni złości
ni uśmiechu.
Nie odtwarzam
nie przysłucham
już się echu.
Czy umierasz
teraz,
ostatecznie..?
Gdzie się podział
plan Twój sprytny,
by żyć wiecznie...?
Gdzie Twa mądrość,
kiedy nagle wszystko zdycha?!
Nie chcesz żyć mi po raz drugi?
Mów u licha!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz :)